Poniedziałkowa sesja przyniosła wyraźne tąpnięcie notowań srebra. Cena tego kruszcu zniżkowała o ponad 10%, przełamując w dół ważne wsparcie w okolicach 26 USD za uncję i schodząc do okolic 24,60 USD za uncję. Dzisiaj cena srebra kieruje się jeszcze niżej, obecnie oscylując w rejonie 24 USD za uncję. Cena srebra Najczęściej stosowaną próbą srebra jest próba 925, znana także jako srebro sterlingowe. Srebro tej próby jest powszechnie używane w produkcji biżuterii, a także w produkcji sztućców, pamiątek i innych przedmiotów dekoracyjnych. Srebro o próbie 999 jest srebrem czystym, co oznacza, że zawiera 999 promili czystego srebra. Właściwą ocenę sytuacji w dużym stopniu zaburza fakt, iż w przeszłości mieliśmy na świecie duże zapasy srebra. Obecnie metal jest zużywany na bieżąco. Co więcej, rynek srebra jest na tyle mały, że zmiany ceny mogą być niezwykle gwałtowne. 5. Własne spostrzeżenia. Obecnie metale szlachetne stanowią około 50% mojego portfela. Zaniepokoić powinno nadmierne błyszczenie, zmatowienie lub występowanie plam. Popularnym sposobem weryfikacji autentyczności srebra jest tzw. test białej kartki, który polega na przeciągnięciu przedmiotem po czystej kartce. Jeśli pojawi się na niej ciemny ślad, może to świadczyć o tym, że produkt nie jest wykonany z czystego srebra. Otkupna cena jednog grama srebra finoće 925 je neznatno niža i iznosi 0,31 evro. Jedan gram srebra finoće 825 može se otkupiti po ceni od 0,28 evra, dok je za otkup jednog grama srebra finoće 500 potrebno izdvojiti 0,17 evra. Prethodno navedene otkupne cene srebra, u zlatarama u Beogradu ili Novom Sadu, kao i u zlatarama na teritorijama Ze względu na niską cenę, Stop srebra 875 jest bardzo poszukiwany i jest używany do produkcji biżuterii, rękodzieła dekoracyjnego i zastawy stołowej. Jeśli chodzi o jubilerów, potajemnie klasyfikują srebro 925 jako wysokiej jakości stop, a metal 875 jako materiał drugiej kategorii. . Od prawie 2 lat mamy do czynienia z korektą na rynku srebra. Po zanotowaniu szczytów w okolicy 50 dolarów cena spadła o 62% czyli tyle ile średnio spadają ceny akcji podczas bessy. Mimo, iż cena obecnie oscyluje w okolicy 19 USD / oz to część czytelników zastanawia się czy aby na pewno cena nie będzie dalej spadać w okolicę 9 USD czyli minimów z 2008 roku. W roku 2008 tuż po upadku banku inwestycyjnego Lehman Brothers zaufanie na rynkach finansowych praktycznie zniknęło. Banki inwestycyjne nie wiedziały jaka jest sytuacja na rynku i kto posiada ekspozycję na bezwartościowe kredyty hipoteczne (MBS’y). Większość instytucji chcąc przygotować się na niepewną sytuację desperacko poszukiwała płynności. Na sprzedaż wystawiono wszystko co się dało. Masowo zamykano wszelkie pozycje na kontraktach terminowych. Doprowadziło to do sytuacji, w której cena baryłki ropy spadła ze 150 do 40 USD, cena gazu z 12 USD do 3 USD. Cena srebra natomiast spadła z 18 USD do 9 USD. Jak to mówią, papier przyjmie wszystko. Ceny kontraktów na wiele surowców spadły do tak abstrakcyjnych poziomów, że na chwilę zamarł handel. Wielu producentów ropy czy gazu, którzy rozliczali sprzedaż po cenach spot nagle wstrzymało sprzedaż. Zdecydowanie bardziej opłacało im się ładować surowce energetyczne na tankowce i poczekać aż cena powróci do rozsądnych poziomów. Podobna sytuacja była w srebrze. Podczas gdy cena spot oscylowała poniżej 10 USD, ciężko było znaleźć oferty na ebay poniżej 30 USD. Po chwili niepokoju ceny spot oraz transakcyjne ponownie się zrównały. Obecnie sytuacja w globalnych finansach jest dużo bardziej skomplikowana niż była w roku 2008. Banki centralne wydają się zadrukowywać wszelkie problemy. Rozważając jednak jak bardzo cena srebra może jeszcze spaść powinniśmy się przyjrzeć kosztom produkcji. O ile w przypadku złota całkowite zatrzymanie produkcji nie zmieniłoby wiele pod względem dostępnego metalu (zapasy odpowiadają 60-letniej produkcji), o tyle srebro szybko zniknęłoby z rynku. Srebro, jak wiadomo poza metalem inwestycyjnym jest także surowcem przemysłowym mającym ponad 10 tys. zastosowań, przy czym w większości przypadków nie ma tanich substytutów. Przez co najmniej ostatni rok większość kompanii sprzedawała srebro poniżej kosztów produkcji. Jeżeli cena srebra dalej spadnie lub chociażby utrzyma się na obecnych poziomach to wiele kompani zredukuje produkcję lub przejdzie w tryb care and maintanance (nie wydobywamy surowca tak długo, aż produkcja nie stanie się dochodowa). Alternatywą dla wstrzymania produkcji przynoszącej straty jest ostateczne wyczerpie źródeł finansowania i ostateczne bankructwo całej kompani. W analizie kosztów wydobycia bardzo ważne jest zrozumienie, że kompania nie ponosi wyłącznie kosztów operacyjnych (energia, wynagrodzenia, chemikalia) lecz także koszty administracyjne, koszty zarządu czy koszty finansowe jak np. odsetki od kredytów. Kluczowe są także, koszty związane z inwestycjami w nowe złoża, co umożliwia utrzymanie produkcji na stałym poziomie. Dobrym przykładem jest case Barrick Gold, który w roku 2013 obniżył koszty operacyjne dla złota do 850 USD za uncję. Przy średniej cenie złota na poziomie 1200 USD powinien wygenerować spory zysk. Faktycznie jednak zysk był mniej niż symboliczny. Jak zatem przedstawiają się koszty całkowite produkcji srebra? W roku 2013 średni koszt produkcji uncji srebra dla 12 największych producentów wyniósł 23,80 USD. Mimo, iż już w 2012 roku większość firm przeprowadziła działania zmierzające do obniżenia kosztów produkcji to w 7 na 12 przypadków produkcja srebra okazała się deficytowa. Można przyjąć, iż koszt produkcji wyższy od ceny spot wymusi dalsze cięcia wydatków lecz nie oczekiwałbym spadku kosztów większego niż 10 %. Jeżeli zatem koszt produkcji uncji srebra w 2014 roku będzie oscylował w okolicy 21,40 USD to przy obecnych cenach nadal większość kompanii będzie generować straty. Czy zatem jest szansa na dalsze ograniczenie kosztów produkcji aby możliwe było utrzymanie produkcji na obecnym poziomie? Jak widać na powyższym wykresie koszt produkcji srebra jest silnie skorelowany z cenami ropy. To właśnie ceny energii stanowią główny koszt. Jest to zrozumiałe w momencie gdy zdamy sobie sprawę, że do wyprodukowania 1 uncjowej monety musimy przerobić 4 tony rudy. Dobrze, ale czemu w kryzysie nie miałaby spaść cena ropy? Chwilowo jest możliwa powtórka z 2009 roku. Długoterminowo jednak ceny ropy będą rosnąć. Jest to ściśle związane z brakiem taniej ropy. Tania ropa jest dostępna w złożach w Iraku czy Libii. Być może w sprzyjających okolicznościach wydobycie zostanie uruchomione. Generalnie jednak mimo rosnących nakładów inwestycyjnych wydobycie ropy spada i raczej nie ma szans na odwrócenie trendu. Spadający grading Kolejnym, kluczowym czynnikiem wpływającym na koszt produkcji jest zawartość srebra w rudzie czyli tzw. grading. Tu zależność jest prosta. Im niższa zawartość srebra w rudzie tym więcej rudy musimy wydobyć i przerobić aby pozyskać tąką samą ilość srebra. Większe ilości rudy z kolei oznaczają więcej energii, więcej ludzkiej pracy, chemikaliów oraz czasu. Jak widać powyżej średnia ilość srebra w rudzie spadła z 13 g / tonę w 2005 roku do 7,6 g/ tonę zaledwie 8 lat później. Tanie i łatwo dostępne srebro po prostu się kończy. Jeszcze 15 lat temu grading na poziomie 17-20 g/t był normą. Dziś zaledwie 1 kompania może pochwalić się tak dużą zawartością srebra. Wniosek jest taki, iż rudy o dużej zawartości srebra i jednocześnie tanie w wydobyciu szybko się kończą. Jak koszty wydobycia oraz cena srebra mogą wyglądać w przyszłości? W latach 2004 – 2013 za wyjątkiem krótkich epizodów cena srebra (niebieska linia) kształtowała się nieznacznie powyżej kosztów produkcji (czarna ciągłą linia). Jednocześnie rosnące koszty energii w połączeniu ze spadającą zawartością srebra przekładały się zarówno na wzrost kosztów produkcji jak i wyższą cenę metalu. Trend doskonale obrazuje czarna, przerywana linia odwzorowująca z 92% dokładnością zmiany kosztów produkcji. W krótszych okresach cena srebra (niebieska linia) zmieniała się bardziej dynamicznie. Mieliśmy okresy, w których cena rosła szybciej niż koszty produkcji a tym samym marża oraz zyski. Motywowało to kompanie do zwiększenia inwestycji w wydobycie. Wyższa podaż z kolei wymuszała niższe ceny przez co część kompanii stawała się deficytowa i redukowała wydobycie. Ostatecznie zawsze wracaliśmy do linii trendu. Obecnie jesteśmy po 2 latach spadków cen. Większość kompanii mimo redukcji kosztów nadal generuje straty. Jeżeli poprzednie 10 lat stanowi dobry wyznacznik do przyszłych prognoz cen to posiadacze srebra mogą spać spokojnie. Odwrócenie negatywnego trendu powinno przełożyć się na wyższe ceny. W pierwszej kolejności powinniśmy przekroczyć koszty produkcji co jest naturalne a następnie linię trendu. Im dłużej dane aktywo jest niedoszacowane tym zazwyczaj następuje wyższe przeszacowanie. Z obecnych poziomów rzędu 20 USD oznaczałoby to 70 USD / oz. Wzrost rzędu 350% w perspektywie 18-stu miesięcy brzmi nierealnie? Niekoniecznie, dla porównania ostatni nagły wzrost wyniósł cenę srebra z 13 USD do 49 USD (370% wzrost w ciągu 20-stu miesięcy). Tak silna jest właśnie dynamika zmian ceny srebra. Aby jednak nie podchodzić zbyt pozytywnie do tematu należy zaznaczyć, że absolutnie nie możemy jeszcze wykluczyć kolejnego ataku na metale szlachetne. Wydaje się jednak, że potencjał do spadków jest bardzo ograniczony przynajmniej przy obecnych cenach. Mimo że w ciągu ostatnich kilku miesięcy rezerwy Comexu wzrosły prawie o 100% to jest to zaledwie 56 mln uncji (registered) czyli 3-tygodniowa globalna produkcja o wartości raptem 1 mld USD. Jednocześnie banki centralne praktycznie nie posiadają srebra, które mogłyby nagle wystawić na sprzedaż. Moim zdaniem, perspektywy dla srebra są lepsze niż dla złota lecz musimy uzbroić się w cierpliwość. Jeżeli dojdzie do załamania rynków kapitałowych cena srebra spot może spaść poniżej obecnych poziomów. Czy podąży za nią cena metalu fizycznego? Wątpię. Długoterminowo jednak wyższe koszty produkcji jak i wzrost popytu inwestycyjnyego wymusi znacznie wyższe ceny metalu. Na koniec chciałem zaznaczyć, iż celowo pominąłem tym razem kwestię popytu. W ciągu roku produkuje się około 32 tys. ton srebra o wartości zaledwie 20 mld USD. Niecałe 25% popytu czyli 5 mld USD stanowi popyt inwestycyjny. W przypadku załamania systemu monetarnego czy chociażby sporej korekty na rynkach akcji strumień środków płynących do metali szlachetnych, w tym srebra może diametralnie zmienić strukturę popytu. Jak bardzo wpłynie to na cenę pozostawiam drogim Czytelnikom do własnej oceny. Trader21 fot. Utrzymujący się od sześciu tygodni rajd złota nadal trwa; w ostatnich dniach metal ten zdołał pokonać kilka kluczowych poziomów, w szczególności dwustudniową średnią ruchomą oraz linię trendu spadkowego z poziomu maksimum z sierpnia 2020 r. Warto jednak również zauważyć, że od marca, kiedy to nastąpiła kulminacja miesięcznego spadku w postaci podwójnego dna na poziomie 1 677 USD/oz, możliwość penetracji kluczowych poziomów oporu złoto wielokrotnie zawdzięczało srebru. Krytyczne znaczenie miało wybicie powyżej 1 800 USD oraz ostatni rajd powyżej wspomnianej linii trendu spadkowego. Od czasu minimum z początku kwietnia srebro odnotowywało o 7% lepsze wyniki od złota, a relacja złota do srebra spadła z poziomu powyżej 70 uncji srebra do jednej uncji złota do poziomu 65,50. To dodatkowe wsparcie dla srebra wynika częściowo z powiązania z zyskującymi na wartości metalami przemysłowymi, takimi jak miedź czy cynk. Na obecne umocnienie wpłynęły liczne czynniki, z których najważniejsze to osłabienie dolara i stabilne rentowności amerykańskich obligacji skarbowych. Ten ostatni czynnik kryje fakt, iż obawy o wzrost inflacji spowodowały, że dziesięcioletnie rentowności powyżej progu opłacalności osiągnęły ośmioletnie maksimum na poziomie 2,56%, natomiast realne rentowności, które często wykazują silną odwrotną korelację względem złota, powróciły w rejony -1%. Ponadto pojawił się strach przed azjatyckim wariantem wirusa, napięcia na Bliskim Wschodzie oraz bardzo wysoka zmienność na rynku kryptowalut, w efekcie której ten nowy sektor stracił na atrakcyjności jako metoda magazynowania wartości. Aby ten rajd wykroczył poza obecne poziomy, dane ekonomiczne ze Stanów Zjednoczonych powinny w dalszym ciągu wykazywać trajektorię spadkową. Mimo iż nie wpłynęłoby to na zmniejszenie korzystnych dla złota presji inflacyjnych, dłuższy okres korekty danych amerykańskich przyczyniłby się do utrzymania rentowności amerykańskich obligacji skarbowych na stabilnym poziomie, a równocześnie wywierałby presję spadkową na dolara. Mimo iż obecne ożywienie na rynku metali szlachetnych rozpoczęło się ponad sześć tygodni temu, przepływy inwestycji za pośrednictwem opartych na złocie funduszy giełdowych przyjęły wartość dodatnią dopiero w tym miesiącu: według doniesień agencji Bloomberg, w ciągu ostatnich kilku tygodni napływ inwestycji ogółem wyniósł 24 ton. W okresie od szczytowej wartości z października do ostatniego dołka, łączna ilość złota w posiadaniu inwestorów spadła o 377 ton do poziomu 3 090 ton. Zarządzający środkami pieniężnymi, którzy zwykle podejmują działania jako pierwsi, również zwlekali, by następnie rozpocząć przyspieszone zakupy. Od 9 marca przez osiem tygodni podwyższali swoją długą pozycję netto o 24 tys. lotów (2,4 mln uncji), a w ostatnim tygodniu sprawozdawczym kończącym się 11 maja zareagowali na poprawę prognozy technicznej, nabywając 29,5 tys. lotów, co stanowi wzrost o 45% do najwyższego poziomu od 13 tygodni. Uwaga techniczna na temat złota (XAUUSD): Złoto od początku kwietnia wykazuje trend wzrostowy, a przyspieszony rajd od czasu ubiegłotygodniowej publikacji mocnych danych dotyczących inflacji i słabych danych na temat handlu detalicznego w Stanach Zjednoczonych spowodował wybicie powyżej dwustudniowej średniej ruchomej (1 845 USD) i zniesienia o 61,8% z linii przeceny z okresu od stycznia do kwietnia. Kolejnym kluczowym poziomem wzrostu będzie opór korytarza, a przede wszystkim zniesienie o 50% z linii przeceny z okresu od sierpnia do kwietnia, tj. 1 876 USD. Po wybiciu wyżej złoto może zagrozić poziomowi 1 922 USD, przy wsparciu na wspomnianym powyżej obszarze 1 845 USD, a wsparciu korytarza - na poziomie 1 805 USD. Uwaga techniczna na temat srebra (XAGUSD): Srebro od początku kwietnia wykazuje trend wzrostowy, ze wsparciem na poziomie dwudziestojednodniowej średniej ruchomej (26,80 USD); w ciągu ostatnich kilku sesji nastąpiło przyspieszenie, a metal ten na krótko przekroczył pułap korytarza, co może wskazywać, że ponowny test poziomu 30 USD staje się coraz bardziej prawdopodobny. W perspektywie krótkoterminowej pewien opór może pojawić się na poziomie 28,90 USD przy próbie ustanowienia wsparcia, potencjalnie w rejonach 28,30 USD. Miedź zyskała na wartości i znajduje się zaledwie o 2,5% poniżej rekordowej ceny z ubiegłego tygodnia; w dalszym ciągu odnajduje mocne wsparcie w postaci perspektywy dynamicznego ożywienia światowego wzrostu i popytu w połączeniu z naciskiem na zieloną transformację. W efekcie rosnącego popytu i nieelastycznej podaży, w ciągu ostatnich 12 miesięcy cena tego metalu uległa niemal podwojeniu, a biorąc pod uwagę ostatnie wydarzenia w Ameryce Południowej, potencjalne problemy z podażą mogą stanowić jeszcze większe źródło wsparcia w nadchodzących miesiącach i latach. Wiąże się to z faktem, iż niedawne wybory w Chile w znacznej mierze zakończyły się zwycięstwem lewicy. Zaproponowała ona progresywne opodatkowanie sprzedaży chilijskiej miedzi, którego maksymalna stopa wyniosłaby 75% - podobny krok może podjąć wiodący w sondażach kandydat na prezydenta Peru. Oba te kraje odpowiadają za około 40% globalnej podaży, a spółki wydobywcze zapowiedziały już, że taki transfer na rzecz skarbu państwa oznaczałby problemy ze sprostaniem przyszłym oczekiwaniom dotyczącym wzrostu podaży. Uwaga techniczna na temat miedzi HG (COPPERUSJUL21): Po niedawnym osiągnięciu 200% wysokości trójkąta uformowanego w marcu/kwietniu, w ubiegłym tygodniu miedź szukała wsparcia, które ostatecznie znalazła na poziomie 2,65 USD, czyli poprzedniego rekordowego maksimum z 2011 r. Po niewielkiej korekcie cena miedzi może osiągnąć nowe maksima, potencjalnie docierając do poziomu 5,10 USD. Ole Hansen, szef działu strategii rynków towarowych, Saxo Bank Srebro w ostatnich miesiącach zachowuje się o wiele gorzej, niż złoto. Co się dzieje? Czemu ten metal szlachetny nie zyskuje na cenie?Złoto wyceniane w USD w ciągu roku podrożało o 24%, a w ciągu ostatnich 3 miesięcy o 4,3%. Co w tym czasie działo się ze srebrem? Potaniało, odpowiednio, o 7% i... 22%! Obecnie stosunek ceny uncji złota do srebra (gold / silver ratio) jest na historycznie wysokim poziomie (okolice 126 pkt.). 1. Notowania ceny uncji srebra (góra) vs złota (dół) lata 2006 - 2020 2. Gold / silver ratio od 1975 rokuZobacz także: Condo hotele nie przyniosą gwarantowanego zysku. Pęka bańka na rynku najmu krótkoterminowegoSrebra może zacząć brakowaćWielu analityków wskazuje, że ten rekordowo wysoki poziom gold / silver ratio może prognozować wystrzał ceny srebra na północ. Powinno ono bowiem „gonić” złoto, w przeszłości często tak tym, nie ukrywajmy – idzie recesja. I może to być tak duża recesja, jakiej nie było od lat 30-tych XX wieku. Jeśli dodatkowo pojawi się hiperinflacja, na skutek działań banków centralnych, będzie to środowisko niesamowicie sprzyjające wzrostom cen metali szlachetnych. Tymczasem, jak wskazał analityk Steve St. Angelo na portalu TalkMarkets, złoto i srebro stanowią ledwie 3% wszystkich aktywów inwestycyjnych i finansowych na świecie! I zaczynają właśnie być pilnie poszukiwanym aktywem...3. Struktura aktywów inwestycyjnych i finansowych wg SRSroccoCzynnikiem mocno wspierającym wycenę uncji srebra (i złota) może być fakt, że trzy spośród kilku najważniejszych światowych mennic 23 marca zamknęło swe podwoje na co najmniej kilkanaście dni, a może i na kilka tygodni. Chodzi o ulokowane w szwajcarskim kantonie Ticino firmy Valcambi, Argor-Heraeus i PAMP, które przestały funkcjonować na mocy odgórnego rozporządzenia władz. Ci trzej producenci odpowiadają za około 30% rocznej globalnej produkcji złotych sztabek i monet... A warto pamiętać, że rynek srebra jest znacznie bardziej płytki od rynku złota, prościej na nim o eksplozję ceny, co już kilka razy miało miejsce w historii, choćby w 1979 (+355% w rok!) czy w 2010 (+83% w rok!).Czy srebro stało się metalem przemysłowym?Problemem dla srebra może być to, że generalnie jest ono tylko pozornie skorelowane mocno ze złotem. Prawda jest taka, że jest postrzegane przez rynek bardziej jako metal przemysłowy, niż inwestycyjny. Tak przynajmniej wynika z tego, jak zachowuje się w relacji do miedzi, która jest przecież metalem typowo przemysłowym. Srebro w ostatnich kilkunastu latach po prostu zachowywało się niemal identycznie, jak miedź."Srebro jest metalem funkcjonującym na pograniczu dwóch światów. Z jednej strony, ze względu na powiązanie ze złotem, często bywa aktywem utrzymującym wartość w czasach recesji i kryzysów. Z drugiej strony, jest ono także metalem szeroko wykorzystywanym w przemyśle, a więc popyt na srebro maleje w okresach trudnych dla światowej gospodarki" - mówi Strefie Inwestorów Paweł Grubiak z Superfund TFI. "Obecnie notowania srebra poruszają się w okolicach 14 USD za uncję i są wyjątkowo niskie w relacji do złota. To pokazuje, że na razie na rynku przeważa awersja do ryzyka, która jest niekorzystna dla całej grupy aktywów, jakimi są surowce. Ten stan może jednak być przejściowy. Jeśli notowania złota zaczną rosnąć ze względu na recesję w globalnej gospodarce, to należy oczekiwać, że srebro będzie podążać za złotem. Na początku dynamika tego ruchu może być mniejsza niż w przypadku złota, jednak jeśli trend wzrostowy się utrwali, to dynamika ruchu notowań srebra w górę będzie coraz większa" - Notowania srebra i miedzi wycenianych w USD – 20 latSrebrne monety można sprzedać z wielką premiąNa zakończenie warto zwrócić uwagę na to, co dzieje się z cenami srebrnych monet. Na rynku Apmex premia na uncji srebrnej monety American Eagle (Amerykański Orzeł – najpopularniejsza moneta bulionowa w USA) w stosunku do ceny rynkowej spot wynosiła ostatniego dnia marca... +120%! Wszystko zapewne dlatego, że dostępność monet – zarówno srebrnych, jak i złotych – radykalnie spadła (nie tylko z uwagi na zamknięcie sklepów numizmatycznych, ale też z uwagi na braki w dostawach z mennic).— Jan Nieuwenhuijs (@JanGold_) March 31, 2020 Źródła wykresów: 1. AmiBroker, 2. 3. SRSrocco, 4. KoyFinZobacz także: W co i jak inwestować naprawdę długoterminowo - z perspektywą nawet 100 lat Odpowiedzi naan121 odpowiedział(a) o 11:54 Ceny są różne u różnych jubilerów, poza tym różne są ceny skupu i jest sprawa, czy to złom, czy wyrób?Za duż wątpliwości, by coś odpowiedzieć. Najlepiej przejdź się do jubilera sam, bo tam od razu dostaniesz właściwą też zadzwonić do któregoś z punktów jubilerskich.;) blocked odpowiedział(a) o 12:04 Srebro jest tanie jak barszcz, oczywiście i wyższa próba tym drożej. Ale nawet cena grama najwyższej próby (1000) nie zwala z nóg. Jest to kwota kilku-kilkunastu złotych za gram. W zależności czy to jest złom czy wyrób. blocked odpowiedział(a) o 12:09 Jest to naszyjnik próba 925 Uważasz, że ktoś się myli? lub Jak kabel jest ze srebra a srebro drozeje 75% to chyba kabel powinien podrozec... No bo jak taki wzrost suriwca nie wplywa na cene no to ile tam marzy musi byc ;)))) Zależnie od kogo kupujesz i skąd, np. kosztowny zakup urządzeń z Szwajcarii u naszego dealera może być na naprawdę kosztowny, bo i frank wysoko poszybował, dochodzi cło. Nie wiem jak to gdzie indziej jest ale ceny wyrobów na skutek postępu technologicznego i obniżenie kosztów produkcji (np przez wykorzystywanie prawie darmowej pracy Azjatów) ciągle spadają! Kraj kartofli leży na złożach miedzi a co za tym idzie jakieś 0,5- 1,5% srebra przy okazji jest wydobywana tak że powinno być tanio jak barszcz bo srebro to uboczny produkt-odpad przy produkcji miedzi ;) Myślę sobie że na drut 5N grubosci 2,5mm2 bez obróbki CRYO i super duper ekranów położony w ścianie od licznika do gniazdka będzie Cię stać! Jak nie dziś to za jakiś czas :D Oczywiście jak koniecznie musisz! ;) Tyle w temacie i na temat!

cena kilograma srebra jest zwykle około 75